Zamrozić makaron, resztki i wywar
Po najlepszym doświadczeniu z ryżem mam teraz mrożony makaron, zwłaszcza spaghetti.
Muszę z góry powiedzieć, że jestem singlem, więc opakowanie 500 g nigdy nie zadziała. Niemniej jednak gotuję całą paczkę (po rozbiciu!), Weź ilość potrzebną do bieżącego posiłku, dodaj olej do wciąż gorącego odpoczynku w garnku i wiruj, aż ładnie zabłyśnie. Po schłodzeniu napełniam je porcjami w workach, spłaszczam je tak płasko, jak to możliwe i zamrażam. Bez oleju zbijałyby się zbyt mocno i nie mogłyby być łatwo włożone do garnka do gorącego sosu makaronowego itp. Ale „szybko się odkrywają” i są wykonywane w mgnieniu oka.
Nie znalazłem żadnej różnicy w stosunku do świeżo ugotowanych, pozostały również „al dente”. Oszczędzasz dużo czasu i energii elektrycznej lub gazu.
W ramach środków ostrożności zawołam fanatyków spaghetti i „Na litość boską bez purystów naftowych”: „Tak, tak, to cię nie zmusza!”