Odwaga cywilna w transporcie publicznym

Dzisiaj miałem umówione spotkania, a ponieważ nie jestem tak dobry na piechotę, pojechałem autobusem. Zanim autobus przyjechał na przystanek, na moim przystanku było 5 nastolatków w wieku około 15 lat. Słyszeli głośną muzykę przez telefony komórkowe i byli dość agresywni.

To podnieca przynajmniej dla mnie zwiększoną uwagę. Autobus przyjechał na czas, a młodzież wsiadła, natychmiast zaczęła sikać na kierowcę autobusu i nie chciała płacić za przejazd. Prawdopodobnie nie mogli. Na próżno próbował ją wysłać.

Widząc to, wysiadłem z autobusu i wybrałem numer alarmowy, nie wiedząc, co jeszcze może się stać, z wyjątkiem ogromnego zagrożenia.


Policja przyjechała bardzo szybko, bo strażnik był tylko 2 minuty stąd i zabrał wszystko. Raz wziąłem nastolatków.

Z jednej strony dobrze, az drugiej? Interweniuję, gdy pojawiają się takie nadużycia, az drugiej strony trochę mnie to przeraża, ale działałbym w ten sposób raz po raz, ponieważ może się zdarzyć każdemu, kto zostanie zaatakowany, prawda? Chociaż nie jest to własna osoba, ale tak jest, ale prawdopodobnie przypadkowa, ponieważ dla mnie ważne jest, aby moralna odwaga była praktykowana przez każdego, kto czuje się w stanie to zrobić.

Jeśli się mylę z moim sposobem myślenia, możesz to podkreślić!