Szumy uszne po zabiegu stomatologicznym
Przez prawie 3 miesiące regularnie miałem paskudne marudzenie na lewym uchu. Po leczeniu dentystycznym odpoczywam od 3 tygodni.
Nie jestem lekarzem, może to tylko zbieg okoliczności, ale kto wie, może komuś to pomoże - a regularna kontrola u dentysty nie zaszkodzi :-)
Historia: Nigdy nie miałem żadnego dźwięku dzwonka, ale około 3 miesiące temu zaczęło się, bez wyraźnej przyczyny, było to po prostu paskudne marudzenie w lewym uchu.
Wszystko zostało dokładnie sprawdzone u lekarza laryngologa, ale nie znaleziono przyczyn organicznych. Inne wyzwalacze (zbyt głośna muzyka, zbyt mało pijany, ...) nie istniały.
Dostałem leki rozrzedzające krew (co również trochę pomogło) i pogodziłem się z „diagnozą” stresu.
Trzy tygodnie temu boli mnie lewy trzonowiec u dentysty, pod starym wypełnieniem było złe zapalenie, za pierwszym razem dentysta uspokoił się lekiem, który da mi 3-4 tygodnie odpoczynku, a potem mam jeden Kanał korzeniowy wcześniej. Od czasu wizyty u dentysty Fiepen zniknął całkowicie.
Dziś rano zaczęło się od nowa, minęły 3 tygodnie, więc Fiepen może być „akustycznym sygnałem zapalnym”.
Może ktoś doświadczył czegoś podobnego wśród ciebie? W każdym razie chciałbym kontynuować raportowanie po kolejnym spotkaniu.