Kolejna wskazówka przeciwko uzależnieniu od aerozolu do nosa

Niestety, mając zatkany nos jako efekt uboczny leku, który musiałem przyjmować przez ponad 3 lata, niestety zbyt długo stosuję obkurczające spraye do nosa.

Pigułki, które udało mi się zatrzymać, zatkany nos pozostały logiczną konsekwencją wieloletnich nadużyć. Jak niewygodne i frustrujące jest to, że wiele osób wie o podobnej sytuacji.

Często możesz zdecydować się zatrzymać, ale kiedy nadchodzą nieprzespane noce lub nie możesz oddychać podczas jedzenia, dobre intencje są szybko ignorowane.


Mój osteopata znał porady i zalecił mi olej do nosa Coldastop, a kiedy dostałem to od apteki, miły farmaceuta dał mi następną wskazówkę: Spenglersan Colloid G - ja też to wziąłem. Do obu fiolek nabyłem końcówkę nebulizatora, która dokładnie rozpyla ciecze. Byłem bardzo podejrzliwy, jeśli to pomogło, ale chciałem spróbować.

Od 4 dni używam obu rozpylaczy podczas zmiany i nie mogę w to uwierzyć: nos pozostaje w dużej mierze wolny - nawet po tak krótkim czasie. Naprawdę oczekiwałem długich, bardzo nieprzyjemnych objawów odstawienia. Byłyby znacznie gorsze niż spraye, do których przyzwyczajenia się niektórzy, co oczywiście nie doprowadziło do uzależnienia i które ostatecznie się pozbyli.

Może moje doświadczenie pomoże innym osobom dotkniętym chorobą.

Prof. Krasnodębski o „ACTA2”: Dyrektywa jest wskazówką. Polska dostosuje ją do prawa narodowego | Kwiecień 2024